Od jakiegoś czasu obserwuję, że to, co dla mnie oczywiste, niekoniecznie musi być oczywiste dla innych (zresztą każdy tak ma). Moja Babcia mawiała: „Nie pamięta wół, jak cielęciem był”. Postaram się o tym pamiętać – dlatego czasami wpisy mogą się wydawać zbyt podstawowe. Chciałbym jednak dotrzeć nie tylko do swoich, ale również do innych studentów, którzy mogą bazować na innych podstawach, a także do wszystkich, którzy w duszy mają ukrytego inżyniera, który do rozwinięcia skrzydeł potrzebuje odrobiny zrozumienia układów, z którymi ma do czynienia. Może się nawet okazać, że niektóre wpisy będą miały wartość dla absolutnie-nie-mam -w-sobie-nic-z-inżyniera osób 🙂
Treści, zawarte we wpisach bloga będą dotyczyły układów dynamicznych, ich opisu, różnych punktów widzenia, z których można na nie spoglądać. Pojawią się konkretne przykłady (początkowo bardzo proste, żeby nie powiedzieć prymitywne – ale tylko idąc od prostych przykładów, możemy zrozumieć te bardziej skomplikowane), tak by każda czytająca to osoba mogła sobie wyobrazić o czym mowa i powiązać wzory, wykresy, z zachowaniem układu. Będę dążył do tego, by wpisy były zrozumiałe dla każdego, kto chce zrozumieć, co się dzieje, a nie tylko zapamiętać wzór i po zdaniu egzaminu (kartkówki, kolokwium itp.) natychmiast zapomnieć.
Jako przykłady posłużą mi proste układy mechaniczne, elektryczne i „hydrauliczne”. Wychodzę z założenia, że każdy kiedyś coś przelewał z jednego pojemnika do drugiego (może nawet przez lejek), popychał coś albo obracał, włączał żarówkę – stąd takie, a nie inne przykłady. Jak dobrze pójdzie, to od takiego włączania żarówki przejdziemy do odłowu łososi w hodowli w norweskim fiordzie…
Będzie też seria wpisów w serii ipocomito („i po co mi to?”, tzn., dlaczego warto się uczyć algebry, analizy, logiki i innych groźnie wyglądających rzeczy) – może bardziej dla potencjalnych, niż aktualnych studentów (ale kto wie?).
Układy dynamiczne – czyli takie, których zachowanie, opisane pewnymi wielkościami (przesunięcie masy, prędkość, natężenie prądu, napięcie, objętość cieczy w zbiorniku, temperatura, stężenie jakiejś substancji, liczba komórek nowotworowych, ilość dostępnej gotówki, poziom zadowolenia itd., itp., itd), zmienia się w czasie.
Dlaczego zrozumienie dynamiki jest ważne, jak można je wykorzystać – o tym w następnym wpisie.
Dlaczego powstał blog? Chyba głównie, żeby rozładować moją chęć uczenia wszystkich o wszystkim… Na wykładach zwykle nie ma czasu, żeby mówić o „podstawach podstaw” – bo nie zdążyłbym przejść do meritum przed końcem semestru. Do tego wynudziłbym te osoby, które podstawy znają. Mam nadzieję, że dzięki lekturze moich wpisów przynajmniej część z Was zdobędzie motywację do nauki i do poznawania mechanizmów, które na nas wszystkich wpływają (to już wyszło bardzo górnolotnie).
Póki co, wersja uboga. Skupię się na treściach wpisów. Mam nadzieję, że z biegiem czasu również wygląd strony będzie ułatwiał łatwiejsze dotarcie z treścią do czytelnika